Karty graficzne sprzedają się coraz gorzej. Dostawy osiągnęły już najniższy poziom od recesji w 2009 roku.
Wygląda na to, że rynek kart graficznych znajduje się obecnie w bardzo dużej zapaści. Ograniczenie popytu na kryptowaluty oraz globalny kryzys ekonomiczny bardzo mocno powstrzymało kilka miesięcy temu wzrost cen. Jak się okazuje, nawet pomimo znacznie atrakcyjniejszych cen popyt jest wciąż bardzo mały.
W trzecim kwartale 2022 roku sprzedaż dedykowanych i wbudowanych kart graficznych spadła o 25,1% w stosunku do analogicznego okresu w 2021 roku. Oznacza to, że sprzedano jedynie 75,5 miliona egzemplarzy. To najgorszy wynik od 2009 roku i gigantycznej recesji! Dodatkowo, trzeci kwartał od zawsze był najbardziej atrakcyjnym pod względem sprzedaży – nadchodzą przecież święta.
Oczywiście, największym sprzedawcą kart graficznych jest wciąż Intel, który odpowiada za 72% wszystkich transakcji, dzięki GPU wbudowanym w ich procesory. Kolejne miejsce zajmuje Nvidia z wynikiem 16% i AMD mające 12-procentowy udział w rynku. Wyraźnie widać jednak problemy obu producentów układów dedykowanych. Sprzedaż Nvidii zmniejszyła się o 19,7% a AMD o całe 47,6%.
Warto jednak pamiętać, że dane w tym roku mogą być dość mocno zaburzone. Zarówno Nvidia jak i AMD dopiero zaczynają wprowadzać na rynek swoje nowe karty graficzne. Wielu użytkowników wstrzymuje się zatem z zakupem do czasu aż nie poznają pełnej oferty z nowej generacji. Istnieje więc szansa, że spadkowy trend zostanie nieco wyrównany w drugim kwartale 2023 roku.
Zobacz też:
RTX 4080 – znamy pierwsze wyniki wydajności w grach
Radeon RX 7900 – AMD szykuje duże zapasy na premierę
RTX 4090 – Nvidia ma coraz większy problem z wtyczką