Analitycy są pewni: sprzęt gamingowy zaczyna powoli tanieć!

We change the game
sprzęt gamingowy

Wygląda na to, że sprzęt gamingowy może już wkrótce stać się znacznie lepiej dostępny na rynku. Analitycy dostrzegli w końcu spore światełko w tunelu.

Pandemia COVID-19 okazała się dość trudnym czasem dla graczy. Spędzaliśmy znacznie więcej czasu w domu, a więc popyt na sprzęt gamingowy bardzo mocno wzrósł. Niestety, równocześnie spadły możliwości produkcyjne niemal wszystkich firm. Wszystko przez lockdowny i problemy z dostawami komponentów.

Szybko okazało się, że spowodowała to między innymi stosowana we wszystkich fabrykach strategia Just in Time (JiT). Zakładała ona, żeby przechowywać na magazynie absolutnie minimalną liczbę produktów konieczną do zachowania ciągłości operacji. Lockdown szybko pokazał, że nie sprawdziła się w sytuacji kryzysowej – sprzęt gamingowy stał się bardzo słabo dostępny na rynku i drogi.

Niemniej, pandemia jest z nami już ponad rok i producenci zdążyli wyciągnąć wnioski. Czołowi producenci podzespołów i akcesoriów komputerowych powoli przestawiają się na strategię Just in Case (JiC). Zakłada ona nieco większe stany magazynowe i podejmowanie odrobinę większego ryzyka przy planowaniu produkcji.

Będzie to miało jeden oczywisty skutek: sprzęt gamingowy zacznie tanieć! Wbrew pozorom, producentom zupełnie nie opłaca się podnosić cen, zmiana modelu biznesowego jest po prostu lepsza dla biznesu. Przecież chodzi o to, żeby jak najwięcej osób mogło sobie pozwolić na ich produkty.

Wygląda więc na to, że sprzęt gamingowy stanie się już niedługo całkiem nieźle dostępny. To bez wątpienia dobra wiadomość. Niestety musimy pamiętać, że w najsilniej zniszczonych sektorach (tak, patrzę tutaj na karty graficzne) proces ten nie będzie błyskawiczny. Niemniej, stwierdzenie, że wszystko wróci do normy do 2022 zaczyna być coraz bardziej realne.  

Zobacz też:
Karty graficzne zaczynają tanieć. Podziękujmy Chinom
Nvidia naprawiła poważny błąd w sterownikach Game Ready

Share

Leave a comment

do góry