MSI Afterburner – czy to koniec popularnego programu?

We change the game
MSI Afterburner

Mamy bardzo złe wiadomości dla fanów podkręcania podzespołów. MSI Afterburner znajduje się w bardzo złej sytuacji – to może być koniec popularnego programu.

Jeśli podkręcaliście kiedykolwiek podzespoły w swoim komputerze to z pewnością kojarzycie program MSI Afterburner. To darmowe narzędzie pozwalające nam na zmianę parametrów procesora, karty graficznej czy pamięci. Dodatkowo umożliwia ono bardzo wygodne monitorowanie i kontrolę parametrów takich jak wydajność czy temperatura.

Od pewnego czasu pojawia się jednak sporo problemów. Przede wszystkim, w sieci pojawiło się mnóstwo stron podszywających się pod Afterburnera. Fałszywe wersje programów zawierają jednak bardzo niebezpieczne wirusy! Drugi problem jest jednak znacznie poważniejszy – oprogramowanie jest pozbawione jakiegokolwiek sensownego wsparcia od ponad roku.

Powód jest bardzo prosty – twórcą MSI Afterburner jest Axeley Nicolaychuk, Rosjanin, który wciąż mieszka w swoim kraju. Ze względu na sankcje, MSI nie może płacić mu już za jego pracę. Alexey wspierał jednak program przez cały 2022, robiąc to niemalże hobbystycznie i licząc na to, że sytuacja będzie wkrótce rozwiązania. Niestety, zupełnie się na to nie zapowiada.

Alexey zapowiedział, że będzie musiał wstrzymać rozwój MSI Afterburner. Zwyczajnie nie ma na to czasu – robiłby ten projekt tylko i wyłącznie hobbystycznie, w dodatku dla firmy, która nie może mu za to zapłacić. To, że nie jest zainteresowany taką umową jest więcej niż zrozumiałe, rachunki same się nie zapłacą. Niestety, Afterburner nie będzie otrzymywał zatem aktualizacji bezpieczeństwa co wyklucza tak naprawdę jego codzienne użytkowanie.

Zobacz też:
MSI Afterburner – uwaga na fałszywe wersje!
RTX 4070 Ti – znamy oficjalną cenę i datę premiery
Portal RTX – ujawniono wymagania sprzętowe dla odświeżonej wersji gry Valve

Share

Leave a comment

do góry