Oszuści mają kolejny sposób na sprzedaż GPU z koparek kryptowalut. Tym razem, malują używane karty graficzne i sprzedają jako nowe.
Wszyscy doskonale wiemy o tym, że kupno używanej karty graficznej jest w dzisiejszych czasach dość problematyczne. Powód jest bardzo prosty – na świecie zamknęło się mnóstwo kopalni kryptowalut. Ich kurs zaczął być na tyle niski, że przestało być to już opłacalnym zajęciem. Byli górnicy zaczęli więc masowo wyprzedawać karty z kopalni.
Problem w tym, że takie urządzenia nie są w najlepszym stanie. Karty graficzne pracowały w kopalniach 24/7 pod bardzo mocnym obciążeniem i często w niezbyt sprzyjających warunkach. Sprawia to, że ich parametry są nie tylko wyraźnie słabsze, ale są one również bardzo podatne na awarie. Niestety, oszuści, bo ciężko inaczej ich nazwać, bardzo starają się sprzedawać nam używane modele jako nowe.
Bardzo dobrym sposobem na rozpoznanie, czy dana karta graficzna jest używana było przyjrzenie się kościom pamięci. Przez eksploatacje w złych warunkach i zbyt wysoką temperaturę bardzo szybko pojawiały się na nich żółte ślady. Dla kupującego był to jasny sygnał, że dany model do niczego się już nie nadaje.
Niestety, byli górnicy wpadli na zupełnie nowy pomysł. Skoro żółte ślady na kościach pamięci są tak jasnym sygnałem, to po prostu je zamalowują. W dodatku robią to bardzo precyzyjnie – ciężko zauważyć na pierwszy rzut oka, że produkt był używany. Kolejny raz udowadnia to, że używane karty graficzne nie są najlepszym wyborem.
Zobacz też:
RTX 4070 Ti to najlepiej sprzedająca się obecnie karta graficzna
Like a Dragon: Ishin – poznaliśmy pełne wymagania sprzętowe gry dla wersji PC
iGame RTX 4090 Kudan od Colorful osiągnie aż 3088 MHz
Zdjęcie: Iskandar Souza/Paulo Gomes ( VideoCardz)